JAK PRZYGOTOWAĆ SIĘ DO ŻEGLUGI MORSKIEJ
Jan "Johnny" Dziewulski czytając do poduszki (na sen) mój stareńki antypodręcznik przygotowujacy szuwarowców do żeglugi bałtyckiej doszedł do wniosku, że w drugim wydaniu, tuż po rozdziale "Jak przygotować jacht śródladowy do żeglugi morskiej" powinien się znaleźć rozdział "Jak samemu przygotować się do rejsu bałtyckiego". Przysłał mi nawet konspekt tego rozdziału. Podobno to doświadczenia wielu pokoleń. Tylko zabrać się do rozwinięcia tematu. Tak, tak - przygotowanie psychiczne i fizyczne adepta są niesłychanie ważne.
Tu klik dla "Johnego" vel "Panzer"
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
=================================
Jak przygotować się do rejsu?
1. Zażywaj lekarstwa wywołujące wymioty przez 3 dni z rzędu.
2. Zwilż wszystkie swoje ubrania, trzymaj je w lodówce (albo co najmniej za oknem) i nie susząc ich zakładaj na siebie. Odkładając je po wachcie do lodówki nie susz ich. Nie przejmuj się grzybem, który się na nich zalęgnie.
3. Śpij na półce, najlepiej w ubikacji.
4. Zamiast drzwi powieś zasłonkę.
5. Poproś kogoś, żeby cztery godziny po tym jak zaśniesz, zaświecił ci latarką w oczy i powiedział "Twoja wachta". 6. Kiedy bierzesz prysznic, zakręcaj wodę jak tylko się namydlisz.
7. Nalej oleju silnikowego do urządzeń klimatyzacyjnych i włącz je na najwyższe obroty.
8. Jak zaleje ci piwnicę, zejdź na dół i wybieraj wodę czerpakiem.
9. Włącz w pokoju jakieś urządzenie kiedy słuchasz ulubionej muzyki albo chcesz z kimś porozmawiać - może być kosiarka do trawy...
10. Jeśli na zewnątrz wieje wiatr, biegaj wokół domu sprawdzając czy wszystkie okna są zamknięte; w nocy zmieniacie się na "wachcie" co 4 godziny.
11. Podziel wannę na pół; w jednej połowie ustaw prysznic na wysokości pępka; w drugiej połowie przechowuj wszystkie niejadalne śmieci (jadalne śmieci wyrzucaj przez okno).
12. Obudź się w środku nocy i zjedz masło orzechowe z czerstwym chlebem; może być zimna zupa z puszki albo fasolka.
13. Rozpisz jadłospis dla całej rodziny na tydzień bez zaglądania do kuchni, lodówki czy zamrażarki.
14. Raz na miesiąc weź jakieś bardzo potrzebne ci urządzenie, rozkręć je na drobne i złóż z powrotem.
15. Syp sobie 15 łyżeczek kawy na kubek i pij dopiero po 6 godzinach.
16. Zamontuj pod stołem fluorescencyjną pałeczkę, połóż się tam i poczytaj książkę.
17. Co jakiś czas weź kota i wrzuć go do wanny albo do zlewu z okrzykiem "Człowiek za burtą".
18. Wejdź do kuchni, wygarnij wszystko z szafek na podłogę, dorzuć garnki i słoiki, a potem nakrzycz na współlokatora że źle zasztauował kambuz...
19. Ustaw się naprzeciwko włączonego wentylatora i trzymając się obydwoma rękoma jakichś linek spróbuj
się wysikać nie zalewając się od szyi w dół.
20. Warzywa w sklepie kupuj tylko te zwiędnięte lub już nadgniłe.
Kilka podstawowych terminów żeglarskich
- Żeglarstwo to wielka sztuka, której sens polega na tym, by posuwać się powoli i donikąd (najczęściej w kierunku niezbyt zgodnym z zamierzonym), chorując przy tym od zimna i wody oraz ponosząc olrzymie koszty (nie tylko na napoje chłodzące).
- Żeglarstwo to najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu
- Bom - poziomo przymocowana żerdź, do której przyczepiony jest żagiel. Doświadczony żeglarz potrafi za pomocą bomu opróżnić cały pokład z nie wiadomo, po co stojących i gapiących się głupio członków załogi
- Hals - manewr, przy którym chodzi przede wszystkim o to, aby za pomocą bomu zmieść z pokładu szczury lądowe, innych niepożądanych intruzów i rozmaite przedmioty (patrz: Bom) TO RACZEJ ZWROT A NIE HALS
- Hydrofobia - lęk przed wodą. W wielu krajach uchodzi za dowód normalnie rozwiniętej inteligencji i rozsądku
- Jacht - dziura w wodzie obita dechami, w której frajerzy za ciężkie pieniądze tracą zdrowie...
- Kamizelka ratunkowa - nadmuchiwany przyrząd, który utrzymuje rozbitka przebywającego za burtą tak długo na powierzchni, dopóki nie zostanie przejechany przez własny jacht lub spieszącą na pomoc łódź ratunkową
- Kolizja - nieoczekiwany, bliski kontakt dwóch jachtów na otwartym morzu, a przede wszystkim w wąskich cieśninach i na mniejszych akwenach. O poważnej kolizji mówimy wówczas, kiedy z jednej w pełni
sprawnej jednostki powstają dwa mniejsze, niewiele już warte kadłuby.
- Łódź ratunkowa - jedyny znany dotychczas typ łodzi, gdzie w momencie wejścia na pokład szanse przeżycia wzrastają zamiast maleć
- Pozwolenie wpłynięcia do portu - jest wymagane przez urzędników celnych, kiedy statek wypływa na obce wody. W krajach tropikalnych istnieje zwyczaj okazywania przez marynarzy zamiast dokumentu pewnej kwoty w walucie i wręczania jej oficerowi służby celnej w momencie podawania sobie rąk. Nie od rzeczy jest dodanie przy tym paru
przyjacielskich słów w rodzaju: "Proszę, Sambo, to dla ciebie. Kup sobie za to coś ładnego"
- Regaty - zmuszanie jachtu do pływania po określonej trasie, w możliwie najkrótszym czasie, w towarzystwie innych robiących to samo. Gra kończy się zwykle kolizją (patrz: Kolizja), wywrotką, wypadnięciem za burtę, lub - w najlepszym wypadku - protestem złożonym w Komisji Regatowej.
- Radar - niezwykle realistyczna odmiana gry komputerowej, spotykana często na większych jachtach. Gracze starają się uniknąć kolizji z innymi jednostkami pływającymi widocznymi na monitorze, ale refleks czasami zawodzi
- Ruch względny - ruch jednej łodzi w stosunku do drugiej, przy czym należy wyjaśnić, że kurs tej pierwszej jest zbieżny z kursem drugiej Jeżeli zbieżność ta osiągnie swój punkt kulminacyjny, jedna z łodzi (albo obie) obierają kurs pionowy - w kierunku dna
- Szanty - chóralny śpiew marynarzy. W każdym kraju śpiewa się tradycyjne dla obszaru językowego piosenki, np. w Polsce takie, jak "Sacramento", Whisky "John".
- Śruba okrętowa - wirująca część jachtu, znajdująca się pod wodą. Jej przeznaczenie to nawijanie na trzpień wszystkich lin, sznurów i innych rzeczy wiszących na pokładzie
- Wypadnięcie za burtę - jeden z nielicznych przypadków, kiedy opuszczenie łodzi stanowi dużo większe ryzyko, niż wejście na jej pokład
Tu klik dla "Johnego" vel "Panzer"
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
=================================
Jak przygotować się do rejsu?
1. Zażywaj lekarstwa wywołujące wymioty przez 3 dni z rzędu.
2. Zwilż wszystkie swoje ubrania, trzymaj je w lodówce (albo co najmniej za oknem) i nie susząc ich zakładaj na siebie. Odkładając je po wachcie do lodówki nie susz ich. Nie przejmuj się grzybem, który się na nich zalęgnie.
3. Śpij na półce, najlepiej w ubikacji.
4. Zamiast drzwi powieś zasłonkę.
5. Poproś kogoś, żeby cztery godziny po tym jak zaśniesz, zaświecił ci latarką w oczy i powiedział "Twoja wachta". 6. Kiedy bierzesz prysznic, zakręcaj wodę jak tylko się namydlisz.
7. Nalej oleju silnikowego do urządzeń klimatyzacyjnych i włącz je na najwyższe obroty.
8. Jak zaleje ci piwnicę, zejdź na dół i wybieraj wodę czerpakiem.
9. Włącz w pokoju jakieś urządzenie kiedy słuchasz ulubionej muzyki albo chcesz z kimś porozmawiać - może być kosiarka do trawy...
10. Jeśli na zewnątrz wieje wiatr, biegaj wokół domu sprawdzając czy wszystkie okna są zamknięte; w nocy zmieniacie się na "wachcie" co 4 godziny.
11. Podziel wannę na pół; w jednej połowie ustaw prysznic na wysokości pępka; w drugiej połowie przechowuj wszystkie niejadalne śmieci (jadalne śmieci wyrzucaj przez okno).
12. Obudź się w środku nocy i zjedz masło orzechowe z czerstwym chlebem; może być zimna zupa z puszki albo fasolka.
13. Rozpisz jadłospis dla całej rodziny na tydzień bez zaglądania do kuchni, lodówki czy zamrażarki.
14. Raz na miesiąc weź jakieś bardzo potrzebne ci urządzenie, rozkręć je na drobne i złóż z powrotem.
15. Syp sobie 15 łyżeczek kawy na kubek i pij dopiero po 6 godzinach.
16. Zamontuj pod stołem fluorescencyjną pałeczkę, połóż się tam i poczytaj książkę.
17. Co jakiś czas weź kota i wrzuć go do wanny albo do zlewu z okrzykiem "Człowiek za burtą".
18. Wejdź do kuchni, wygarnij wszystko z szafek na podłogę, dorzuć garnki i słoiki, a potem nakrzycz na współlokatora że źle zasztauował kambuz...
19. Ustaw się naprzeciwko włączonego wentylatora i trzymając się obydwoma rękoma jakichś linek spróbuj
się wysikać nie zalewając się od szyi w dół.
20. Warzywa w sklepie kupuj tylko te zwiędnięte lub już nadgniłe.
Kilka podstawowych terminów żeglarskich
- Żeglarstwo to wielka sztuka, której sens polega na tym, by posuwać się powoli i donikąd (najczęściej w kierunku niezbyt zgodnym z zamierzonym), chorując przy tym od zimna i wody oraz ponosząc olrzymie koszty (nie tylko na napoje chłodzące).
- Żeglarstwo to najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu
- Bom - poziomo przymocowana żerdź, do której przyczepiony jest żagiel. Doświadczony żeglarz potrafi za pomocą bomu opróżnić cały pokład z nie wiadomo, po co stojących i gapiących się głupio członków załogi
- Hals - manewr, przy którym chodzi przede wszystkim o to, aby za pomocą bomu zmieść z pokładu szczury lądowe, innych niepożądanych intruzów i rozmaite przedmioty (patrz: Bom) TO RACZEJ ZWROT A NIE HALS
- Hydrofobia - lęk przed wodą. W wielu krajach uchodzi za dowód normalnie rozwiniętej inteligencji i rozsądku
- Jacht - dziura w wodzie obita dechami, w której frajerzy za ciężkie pieniądze tracą zdrowie...
- Kamizelka ratunkowa - nadmuchiwany przyrząd, który utrzymuje rozbitka przebywającego za burtą tak długo na powierzchni, dopóki nie zostanie przejechany przez własny jacht lub spieszącą na pomoc łódź ratunkową
- Kolizja - nieoczekiwany, bliski kontakt dwóch jachtów na otwartym morzu, a przede wszystkim w wąskich cieśninach i na mniejszych akwenach. O poważnej kolizji mówimy wówczas, kiedy z jednej w pełni
sprawnej jednostki powstają dwa mniejsze, niewiele już warte kadłuby.
- Łódź ratunkowa - jedyny znany dotychczas typ łodzi, gdzie w momencie wejścia na pokład szanse przeżycia wzrastają zamiast maleć
- Pozwolenie wpłynięcia do portu - jest wymagane przez urzędników celnych, kiedy statek wypływa na obce wody. W krajach tropikalnych istnieje zwyczaj okazywania przez marynarzy zamiast dokumentu pewnej kwoty w walucie i wręczania jej oficerowi służby celnej w momencie podawania sobie rąk. Nie od rzeczy jest dodanie przy tym paru
przyjacielskich słów w rodzaju: "Proszę, Sambo, to dla ciebie. Kup sobie za to coś ładnego"
- Regaty - zmuszanie jachtu do pływania po określonej trasie, w możliwie najkrótszym czasie, w towarzystwie innych robiących to samo. Gra kończy się zwykle kolizją (patrz: Kolizja), wywrotką, wypadnięciem za burtę, lub - w najlepszym wypadku - protestem złożonym w Komisji Regatowej.
- Radar - niezwykle realistyczna odmiana gry komputerowej, spotykana często na większych jachtach. Gracze starają się uniknąć kolizji z innymi jednostkami pływającymi widocznymi na monitorze, ale refleks czasami zawodzi
- Ruch względny - ruch jednej łodzi w stosunku do drugiej, przy czym należy wyjaśnić, że kurs tej pierwszej jest zbieżny z kursem drugiej Jeżeli zbieżność ta osiągnie swój punkt kulminacyjny, jedna z łodzi (albo obie) obierają kurs pionowy - w kierunku dna
- Szanty - chóralny śpiew marynarzy. W każdym kraju śpiewa się tradycyjne dla obszaru językowego piosenki, np. w Polsce takie, jak "Sacramento", Whisky "John".
- Śruba okrętowa - wirująca część jachtu, znajdująca się pod wodą. Jej przeznaczenie to nawijanie na trzpień wszystkich lin, sznurów i innych rzeczy wiszących na pokładzie
- Wypadnięcie za burtę - jeden z nielicznych przypadków, kiedy opuszczenie łodzi stanowi dużo większe ryzyko, niż wejście na jej pokład
- przed wyjściem do pracy przywiąż obcasy butów do tylnych szlufek spodni krótką linką, by trenować chodzenie na ugiętych nogach
- połącz klamki drzwi i okien w domu linami. Cokolwiek robiąc - zawsze się ich trzymaj jedną ręką. Wyjątkowo w czasie snu możesz się do nich przywiązać
- bierz prysznic używając jednej szklanki wody
- sprawdź, ile jest rzeczy naprawdę potrzebnych ci do życia. Spakuj je w 15 min. do worka nie większego niż pokrowiec na śpiwór, resztę zbędnych rzeczy możesz zlicytować na aukcjach allegro
- rano, po ubraniu się, wylej na siebie wiadro wody. Przebierz się po czterech godzinach
- ubrania zwilżaj systematycznie spryskiwaczem do roślin i trzymaj w lodówce
- ugotuj obiad na turystycznej kuchence gazowej bujając się z nią na huśtawce ogrodowej
- ugotowany obiad od razu wylej za okno
...w czerwcu wymienialem sobie filtr paliwa w lokomotywie. A tu nagle - w srodku Puszczy Bialowieskiej - znajomym zapachem zapachnialo - pierwsza, bezmyslna mysl "o, a skad tu zapach morza?" :)