SYRENKI TO TYLKO PRETEKST
Motto:

-  kim chcesz zostać Jacusiu gdy dorośniesz ?

- gołą babą !

.

.

Kobiety lubią się rozbierać, a mężczyzni się gapić i komentować. To od greckich czasów i wcześniej. Wszyscy to wiemy.

Od najmłodszych lat. Kobiety przecież to płeć piękna.

No, ale aby nie być posądzanymi o zamiłowanie do porno – kobieta musi być przedstawiona … artystycznie.

Każdy pretekst dobry.

Syrenka ?  Może być i Syrenka.

Gdzie ?  Wszędzie !

A konkretnie to o co chodzi ?

Może ktoś z Czytelników i Skrytoczytaczy się domyśla.

Nie musicie przywiązywać się do masztów.

Poniżej korespondencja Iwony i Marka Tarczyńskich.

Kamizelki !

Żyjcie wiecznie !

Don Jorge

--------------------------------------------------------------

  

Don Jorge,

Staliśmy 2 dni w porcie Dragor (13 i14 lipca b.r.). Rzeczywiście, miasteczko urocze. Akurat w tym czasie odbywał się Festiwal Sztuki. Mariny zapchane, toteż musieliśmy cumować przy nabrzeżu technicznym, przy forcie Dragor, powstałym w 1914 r. Aktualnie jest w nim hotel i restauracja. Przed fortem - okazała syrenka (znacznie większa od kopenhaskiej) z rybim ogonem. Patrz zdjęcie. W czasie naszej wędrówki po Kattegacie widzieliśmy też gołą dziewczynę na kamieniu (chyba "robiącą" za syrenkę) w porcie Asaa. W Helsingor, w basenie południowym, też była syrenka (syrenek?) z nierdzewki. Tak więc moda na syrenki w Danii trwa. Andrzej wspomniał o autobusie 35 z Dragor do lotniska Kastrup. My jechaliśmy do Kopenhagi autobusem 33. Ciekawe jest to, że w autobusie nie mogliśmy płacić kartą. Musieliśmy opuścić jeden kurs, by móc pobrać korony z bankomatu. Cena przejazdu 2 osób =72 DKK, taka sama na powrót. Autobus jedzie do Kopenhagi (przystanek Ratusz) okrężną drogą  30 km, a w prostej linii jest 11 km. Dzięki temu zobaczyliśmy, jak wyglądają duńskie wsie.

Iwona i Marek Tarczyńscy

Komentarze
Brak komentarzy do artykułu