SOBIESZEWO i WIŚLINKA
News o JACHT MARINA GDAŃSK w gdańskiej dzielnicy Rudniki zmobilizował projektanta Jana Kłosowskiego.  We wstępie do

wspomnianego newsa napomknąłem, że może wkrótce coś drgnie w Sobieszewie. No i odezwały się nożyce – sygnał że już drga.

Nie tylko Sobieszewo, ale i Wiślinka. Wiślinkę to oczywiście kojarzycie jako górę samotnie bijącej w niebo z żuławskiej równiny.

Kiedyś była biała, bo to dawne wysypisko fosfogipsów – odpadów poprodukcyjnych gdańskiej wytwórni nawozów fosforowych.

Nazywaną ją Fudżi. Taka niby miniaturka japońskiego wulkanu.  Teraz już obrosła i się zieleni. Przystań Wiślinka budowana jest bardziej

na północ – czyli między mostem sobieszewskim i „Neptunem” W zasadzie to już południowa granica Płoni. Jakieś 40 lat temu planowano

tu budowę zakładu uzdatniania kruszyw budowlanych..

.

.


Sami widzicie  metropolia gdańska, stolica Pomorza i żeglarska stolica Polski rozwija się.

Żyjcie wiecznie !

Don Jorge

Drogi Jerzy,

Podążając za Twoją namową opisania tego co planowane jest w Sobieszewie stwierdziłem że chyba sprawie należy przyjrzeć się szerzej- temu co planowane jest na Martwej i Śmiałej Wiśle pomiędzy mostem –wkrótce zwodzonym Sobieszewskim, a ujściem w rejonie NCŻtu.

O braku miejsc dla jednostek pływających w Trójmieście rozpisywać się chyba nie muszę - nazwijmy to po imieniu - jest tragicznie. Nawet w Błotniku nie jest łatwo o wolne miejsce. Wodniactwo jest na fali wznoszącej, która mam nadzieje nie rozbije się o nowe prawo wodne- ale o tym nie teraz.

W ramach funduszy unijnych na lata 2014-2020 przez sito procedur w tym rejonie przeszły 4 inwestycje:

1.    Rozbudowa przystani AKM

2.    Rozbudowa Miejskiej Przystani Żeglarskiej (zwanej dalej Jacht Klubem Stoczni Gdańskiej)

3.    Rozbudowa Stanicy Wodnej w Wiślince

4.    Budowa przystani żeglarskiej w Sobieszewie przy ul Nadwiślańskiej

Wszystkie inwestycje opisane zostały w studium wykonalności opracowanym na potrzeby Urzędu Marszałkowskiego. Studium jest dokumentem jawnym- publicznym, dostępnym w czeluściach Internetu.

Tak się składa że przy wszystkich czterech inwestycjach w mniejszym lub większym stopniu miałem i wciąż mam przyjemność brać udział, chociażby przy opracowywaniu koncepcji.

Sumarycznie jeśli wszystkie inwestycje wypalą to w rejonie górek przybędzie około 200 miejsc postojowych. To z jednej strony dużo- jak się jednak patrzy na potencjał całego akwenu i aglomeracji trójmiejskiej- wydaje się to być jedynie zalążkiem.

Niestety założeniem programu było „wyprodukowanie” jak największej ilości miejsc postojowych na wodzie. Tam gdzie dostępny jest kawałek lądu na zimowanie jachtów miejsca zostaną wykorzystane w maksymalny sposób, jednak te dwie ilości- woda i ląd nie pokrywają się.

Rozwiązaniem zapewne będzie komercyjne zimowisko dla jachtów. Myślę że działania Jacka Chabowskiego zmierzają w dobrym kierunku i zwąchał on potencjalną niszę, zwłaszcza że jako społeczeństwo bogacące się co raz częściej wolimy zlecić remont jachtu, jego przygotowanie do sezony niż chałupniczo dłubać przy nim samemu.

Teraz kilka słów o poszczególnych projektach:

1.    AKM- inwestycja polegać będzie na remoncie istniejącego nabrzeża, dobudowie pomostu pływającego od strony rozlewiska i budowie budynku socjalnego. Z tym tematem związany jestem emocjonalnie jako członek tego zacnego Klubu, w którym raczkowałem w żeglarstwie morskim, który dał mi pod opiekę przed laty studencki jacht i dzięki któremu jestem dziś armatorem mojego Beckera 27. Moim zdaniem inwestycja będzie na miarę XXI wieku i AKM, z racji swojego położenia ma szanse stać się jedną z najatrakcyjniejszych przystani w rejonie rozlewiska. Przystań AKM przeznaczona jest dla małych jednostek i w skutek modernizacji nadal tak pozostanie. Inwestycja jest obecnie na etapie projektu.

2.    Rozbudowa Miejskiej Przystani Żeglarskiej GOS (zarządzanej przez Jacht Klub Stoczni Gdańskiej) polega na przebudowie istniejących nabrzeży  wewnątrz basenu klubowego, budowie nowych pomostów pływających, w tym dużego, osłaniającego wejście do basenu od strony rozlewiska , oraz długiego nabrzeża typu ciężkiego wzdłuż brzegu Wisły Śmiałej. Inwestycja ta jest najdroższą ze wszystkich wymienionych, ale też w ramach niej powstanie najbardziej pojemny obiekt z miejscem na zimowanie jednostek- w tym dużych pełnomorskich jachtów. W ramach tego przedsięwzięcia nabrzeże wyposażone będzie w trawellift pozwalający na pełne wykorzystanie terenu. Temat jest jeszcze w fazie projektu.

  

.

  

Te dwie inwestycje dotyczą modernizacji wiekowych przystani z tradycjami, z uznaną historią i z ugruntowaną pozycją w tak zwanym światku żeglarskim. Mój udział w nich za to jest stosunkowo najmniejszy- ograniczył się do prac przy programach funkcjonalno-użytkowych i konsultowaniu bieżących spaw (to w AKMie).

Dwie kolejne to dość nowe/nowatorskie przedsięwzięcia w które zaangażowany jestem pełnym frontem jako projektant i właściciel biura:

3.    Rozbudowa Stanicy Wodnej w Wiślince. Stanica wodna jest obiektem powstałym w latach 2012-2014, więc jest prawie nowa. Lokalizacja tego obiektu jest nieoczywista. Każdy kto w niedzielne popołudnie żegluje na lody do Sobieszewa wie że po prawej stronie patrząc na most rozciągają się rozległe płycizny. Niejeden siedział tam na mieliźnie, a jednak pomiędzy szuwarami widać wystające maszty świadczące iż tam musi być jakaś cywilizacja! I rzeczywiście jest- obecna stanica składa się z jednego -jednosegmentowego(!) pomostu pływającego wyposażonego w Y-bomy , umocnionego brzegu ze slipem i niewielkiego budyneczku. Kiedy podejmowałem temat przy pomoście tym stał 12 metrowy jacht motorowy o zanurzeniu ponad 1,5 m. Wszedł tam o własnych siłach. Jak się okazuje- lokalni znawcy wiedzą jak można się tam wślizgnąć między szuwarami.

Właściciel obiektu - Gmina Pruszcza Gdański - zarządzana przez fantastyczną Panią Wójt postanowiła wykorzystać potencjał tego miejsca i zainwestować w jego rozbudowę, tak by udostępnić miejsce nie tylko lokalnym znawcom miejscowych płycizn. Planowana inwestycja polega na wykonaniu pomostu zdolnego przyjąć ponad 30 jachtów o wielkości 7-9 m i zanurzeniu do 1,5 m, wraz z niezbędną infrastruktura drogową i mediami. Problem dostępności przystani od strony wody rozwiązany został brutalnie- przez największe szuwarowisko przekopany zostanie kanał o szerokości 10 m  i głębokości 2,5 m, którego brzegi umocnione zostaną stalową ścianką szczelną. Kanał łączy się z głęboką wodą- torem wodnym na Martwej Wiśle. Budowa już się rozpoczęła, czekamy na efekt końcowy.

Plan zagospodarowania został przesłany- na nim widać co z tego będzie. Inwestycja ta jako jedyna zmieściła się w pierwotnie zakreślonych terminach i nie bez przesady piszę tu o zasługach Pani Wójt, która w odpowiednim momencie widziała gdzie trzasnąć pięścią w stół. Nie chodzi mi tu o włażenie między pośladki, ale naprawdę ta osoba przywraca mi wiarę w wiele rzeczy i pokazuje co może zdziałać właściwie zarządzany samorząd, do tego z dużą klasą.

4.    Budowa przystani w Sobieszewie przy ul Nadwiślańskiej - to najmniej zaawansowany temat - ale wg mojej opinii najbardziej wyczekiwany.  Wyspa Sobieszewska jest jedyna w swoim rodzaju, ma swój niepowtarzalny mikroklimat (i wcale nie chodzi o sąsiedztwo hałdy fosfogipsów, czy ryby świecące w ciemnościach). Dotychczasowe nabrzeże mimo niedawnego remontu nie było w żadnym- nawet najmniejszym stopniu przeznaczone do cumowania jachtów. Niejedna wypolerowana burta nad rozlewiskiem nosi znamię czarnej gumy belek odbojowych zastosowanych na nabrzeżu. A jednak zawsze, zwłaszcza a weekendy przy tzw. Schodach IMGW trudno było o wolne miejsce.

Założeniem inwestycji- postawionym przez Miasto było stworzenie minimum 47 miejsc postojowych, oraz wykonanie zaplecza socjalno/szkoleniowego i miejsc wypoczynku (wiaty grillowe, trawniczek itd.). Obecnie dyskutowane są 3 warianty, każdy o z grubsza podobnej ilości miejsc. Warianty pokazane na rysunkach. Każdy ma plusy dodatnie i plusy ujemne, mi osobiście  podoba się wariant z trzema pomostami prostopadłymi do nabrzeża i za nim lobbuje, jednak jak zostało ostatnio powiedziane „voxpopuli- vox dei”- ja jestem tylko prostym hydrotechnikiem i dostosować się muszę do woli większości i tego kto płaci za usługę. Inwestycja tutaj napotkała niestety na głos sprzeciwu sąsiadów. Jednak jestem dobrej myśli jeśli chodzi o potencjalny kompromis.

 

Niestety ani Wiślinka, ani Sobieszewo nie przewidują miejsc na zimowanie jachtów. Spowodowane jest to brakiem terenu pod taką funkcję. Jak wiadomo gdzie potrzeba tam pomysł, więc jak już pisałem ktoś prędzej czy później zwęszy interes i możliwość świadczenia takich usług.

We wszystkich czterech inwestycjach kluczowym elementem oporu okazała się przyroda, a w zasadzie urzędy w jej służbie. We wszelkiej korespondencji z instytucją odpowiedzialną za ochronę środowiska w regionie pojawia się multum pytań o szczegóły, przewidywane potencjalne skutki, analizy i wywody, obserwacje itd. Ilość papieru która na to poszła jest zatrważająca, a czas temu poświęcony nie raz dawał mi do myślenia czy warto się w to dalej angażować. Chyba jednak sympatia do tego miejsca i lokalny patriotyzm były silniejsze. Oby wszystkie 4 przedsięwzięcia udało się szczęśliwie zakończyć.

.

Pozdrawiam,

Jan

-------------------------------------------------

 

Komentarze
Brak komentarzy do artykułu