PIERWSZY "SOKÓŁ" WIOSNY NIE CZYNI
Dwa tygodnie temu czytaliście w SSI czego to SAJ domaga się od szefowej rządu. Co w tej materii słychać dowiadujemy się nie dzięki niedyskrecjom czy "przeciekom" ale w drodze uważnej lektury internetu i mediów.
To elegancko nazywa się "biały wywiad". Wyobraźcie sobie, że kilka dni temu do bazy lotniczej w Gdyni - Babich Dołach wrócił śmigłowiec W3 „Sokół, z numerem bocznym 209. Po długiej, trzyletniej (!) modernizacji w Świdniku. Zgodnie z kontraktem unifikacji do jednolitej wersji wyposażenia W-3WA/W-3WARM podlegały dwie maszyny transportowe oraz trzy w wersji ratownictwa morskiego „Anakonda”. Śmigłowiec numer 0209 to pierwsza z wyżej wymienionych pięciu maszyn, która wraca do służby. Na pozostałych czterech trwają procedury oblotu technicznego i odbioru.
Termin wykonania zlecenia minął w kwietniu ubiegłego roku ale wszystko dobre, co się dobrze kończy.
Zmodernizowane „Anakondy” wyposażono między innymi w cyfrowy system sterowania silnikami FADEC - ang. Full Authority Digital Engines Control (w miejsce analogowego), nowe wyposażenie ratownicze oraz nowe kamery termowizyjne sprzężone z reflektorami - tzw. szperaczami. Są przystosowane do latania w goglach noktowizyjnych. Wszystkie śmigłowce wyposażone będą również w system automatycznej identyfikacji jednostek pływających AIS, który znacznie usprawni prowadzenie ewakuacji poszkodowanych z pokładów statków. Z tego powodu maszyny te muszą przejść tzw. etap wdrożenia do służby, polegający na przeszkoleniu załóg i personelu technicznego w użytkowaniu i obsłudze nowych systemów i wyposażenia. Śmigłowiec 209 różni się od „Anakond” tym, że nie posiada pływaków.
/
Śmigłowiec W3 nr boczny 209 – zdjęcie ze strony BLMW
.
.Prawdopodobnie do końca roku 2018 Brygada Lotnictwa Marynarki Wojennej będzie dysponowała ośmioma zmodernizowanymi śmigłowcami W3.
Pamiętać jednak należy, że dwa śmigłowce Mi14 dożywają swoich lat, a „Anakondy” mają ograniczony udźwig i zasięg. Gorzej jest, że Brygada traci wykwalifikowane kadry, w tym polotów przygotowanych do nocnych lotów nad morzem. Oznacza to, że o ile jest nadzieja na przywrócenie punktu bazowania w Darłowie, to na trzeci punkt, prawdopodobnie planowany w Dziwnowie, szans w najbliższych latach raczej nie ma.
Chyba, że podobno rozpisany ostatnio przetarg na śmigłowce dla armii skończy się sukcesem. Szczegóły na ten temat są jednak „TAJNE/POUFNE” – TAJNE LAMANE PRZEZ POUFNE…
Nie traćcie nadziei mimo wszystko.
Ja wiem - dziś o nadzieję strasznie trudno.
Codziennie media dostarczają po kilka hiobowych wiadomości.
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
Komentarze
Brak komentarzy do artykułu