Takie prerogatywy Władz Państwa jak wystawianie
paszportów, samochodowych i lotniczych „praw jazdy”
czy dowodów rejestracyjnych statków lądowych i
powietrznych są dla nas oczywistością. A co z żeglarstwem?
No przecież znacie tę anomalię. Zatem jak to jest z
potwierdzaniem przynależności państwowej jachtów
czyli wystawianiem dokumentów uprawniających do
noszenia białoczerwonej z orłem w koronie ?
Tytułowy temat porusza Robert Pierzchała (tekst poniżej),
a Wojtek Bartoszyński komentuje: cóż, nie ulega wątpliwości,
że staliśmy się "jachtową tanią banderą", przynajmniej na skalę EU...
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
============================
Witaj Don Jorge
Mieliśmy kiedyś okazję spotkać się przy oglądaniu jachtu „Milagro V”, który braliśmy pod uwagę planując zakup jachtu morskiego. Do transakcji jednak nie doszło, bo zdecydowaliśmy się kupić większy jacht. Ale to było dawno, dawno temu.
Zauważyliśmy dziwny trend w Hiszpani, Włoszech, Francji. Bardzo duża część spotykanych jachtów nosi… polską banderę i ma polską rejestrację. No i w każdym porcie jest ogłoszenie, że taką rejestrację ktoś tam chętnie załatwi. Dzięki temu Polska ma teraz zapewne największą flotę jachtów pełnomorskich w Europie, a może i na świecie.
Tak jak do tej pory (do Covidu) spotkanie polskiego jachtu, polskiej bandery graniczyło z cudem, to teraz nikt już nie putta co to za bandera. Wszyscy dobrze wiedzą, że to polska.
Boję się pisać na ten temat, bo nie daj Boże ktoś z Decydentów się zorientuje i uprzykrzy żeglowanie pod polska banderą.
Pozdrawiam
Robert Pierzchała |
Cześć, przeczytałem artykuł jak w temacie i pomyślałem, że to przecież dobrze.
Oznacza to, że albo procedury rejestracyjne, albo koszty są na tyle niskie, że armatorom z innych krajów polska bandera się opłaca.
Z drugiej strony my u nas narzekamy, że nie jest różowo. Ale to by znaczyło, że w niektórych innych krajach w Europie jest gorzej niż u nas. To właściwie niewielkie pocieszenie, ale zawsze...
Pozdrawiam
Tomasz
Też mam takie obserwacje od 2-ch lat. Wykonując krótkie rejsy po wodach portugalsko-hiszpańskich, najpierw, gdzieś na jesieni '21, zdziwiony zauważałem kolejne jachty z polską rejestracją, a gdy to się nasiliło, domyśliłem się, że jesteśmy "tanią" banderą. Ale nie zgadzam się z Tomkiem, że widać u nas jest nie najgorzej, po prostu oni korzystają tylko z łatwej ścieżki rejestracji i relatywnie niskich opłat, natomiast nie mają styku z naszymi administracyjnymi up...wościami , związanymi z żeglowaniem po polskich wodach.
ZR
Hiszpańska Gwardia Cywilna przechwyciła na morzu koło Wysp Kanaryjskich jacht Rossio, który płynął pod polską banderą; weszła na jego pokład i znalazła 700 kg kokainy w paczkach. Cztery osoby zostały zatrzymane - dwóch obywateli Włoch, jeden obywatel Chorwacji i jeden - Serbii. Poinformowało o tym we wtorek ministerstwo spraw wewnętrznych Hiszpanii.
Specjalna operacja Gwardii Cywilnej pod kryptonimem "Adriatycka" rozpoczęła się w marcu ub. roku dzięki wymianie informacji z policją chorwacką i we współpracy z Europolem. Pozwoliła na rozpracowanie międzynarodowej organizacji kryminalnej, która przemycała jachtem duże ilości kokainy z Ameryki Południowej do bazy przemytników na Gran Canarii (Wyspy Kanaryjskie).
Według policji, przestępcy byli związani z potężną mafią włoską, kalabryjską 'Ndranghetą oraz groźnym tzw. kartelem bałkańskim.
Przestępcy prowadzili w Hiszpanii wystawny tryb życia, zajmując się jedynie utrzymywaniem jachtu w optymalnym stanie i wypływając w rejsy do "odosobnionego miejsca na Oceanie Atlantyckim", przy zachowywaniu pozorów normalności.
Śledczy podkreślili zdolność dużych europejskich organizacji przestępczych do działania przez rozmieszczanie swoich członków w różnych miejscach kontynentu i przez dłuży czas, a także zwracali uwagę na "geostrategiczne" znaczenie Wysp Kanaryjskich w handlu narkotykami adrogą morską.
"Operacja Adriatycka" została przeprowadzona przez specjalną jednostkę policji ds. interwencji przy użyciu statku i śmigłowca. Policja udostępniła video z przeprowadzonej na morzu akcji.
Z Saragossy Grażyna Opinska
opi/ mal/
Niezrównany, także w dociekliwości Wojtek Bartoszyński podrzucił mi namiary na firmę BYR – Boat & Yacht Registration, której Head Office mieści się w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, a filie w Amsterdamie i na Curacao.
Otóż ta firma oferuje rejestracje jachtów i łodzi pod biało-czerwoną z orłem w koronie banderą za jedyne 420 euro (all inclusive !). Dla wszystkich nacji tego świata.
Ta sama firma proponuje załatwienie wszystkich formalności związanych z uzyskaniem Międzynarodowego Radiowego Sygnału Radiowego za 149 euro. Wszystkie formalności z oboma tymi certyfikatami trwać będą 1 dzień (!).
Tu link: https://www.boatandyachtregistration.com/yacht-registration-under-the-polish-flag.html?gclid=CjwKCAjw_MqgBhAGEiwAnYOAehRB5fcI_d4gIf6Mk8_XiwJnPM87_h8mnSlAF2Hx6hB1M9cZcNk05RoCSH8QAvD_BwE
A ja myślę, że tym procederem powinien się zainteresować pan Banaś.
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge