Co robią zimą żeglarze z gdańskiego Akademickiego Klubu
Morskiego? Proste, a budujące i na pochwałę zasługujące
wyjaśnienie – spieszą z pomocą ludziom w potrzebie.
I na tym polega istota wrażliwości żeglarskiej społeczności.
Meldunek Krzysia Woźniaka zamieszczam w SSI z
przyjemnością.
Liczę też, że i Czytelnicy i Skrytoczytacze SSI podzielają moje uznanie.
Brawo AKM Górki !
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
=========================
Dobry wieczór Jerzy.
Dziś może nieżeglarsko, ale humanitarne i z żeglarzami w roli głównej. Jeśli SSI to zaciekawi to masz zgodę na prezentację głównych bohaterów. Otóż grupka ludzi dobrej woli skrzyknęła się i postanowiła osobiście, namacalnie , poświęcając swój czas , bezpieczeństwo i pieniądze, aby choć troszkę pomóc ofiarom bandyckiej rosyjskiej napaści na suwerenną Ukrainę.
Spiritus movens przedsięwzięcia to klubowicze Akademickiego Klubu Morskiego Gdańsk w Górkach, Bosman i ..... Barbara Sas - motocyklistka, żeglarka, kobieta wulkan, o anielskim usposobieniu, lecz gdy zajdzie taka potrzeba to "klękajcie narody". Krzysiu Masiulanis - akaemowiec, armator przecudnej urody "kredensika" Hallberg Rassy P-28 – po prostu Dobry Człowiek, ksiądz.
Tomek Jura - bosman AKM Gdańsk, facet, którego ludzie lubią i szanują.
.
.
No więc ta trójka poprzez media społecznościowe w gronie żeglarzy AKM i nie tylko, oddolnie, zorganizowała zbiórkę konkretnych, uzgodnionych rzeczy pierwszej potrzeby (po osobistej wizycie Tomka w misji Albertyńskiej na Zaporożu), zapakowała Krzysiowego busa "po beret" i zaopatrzona w pieniądze na paliwo dziś po 1300 wyruszyła w daleką drogę.
Nocować będą u ludzi dobrej woli, którzy otworzą dla Nich swoje domy.
Obiecali pozdrowić tam wszystkich od żeglarskiej braci z dalekiego Gdańska.
Krzysztof