news Andrzeja Colonela Remiszewskiego budzi we mnie mieszane uczucia. Teraz się mówi –
ambiwalentne. Nie chce niczego sugerować – Czytelnicy w komentarzach zaprezentują swoje
odczucia. Zapraszam. Ja tak tylko mimochodem (nie mogę się pohamować, oczywiście przez
„h”, a nie „ch”). Kiedyś, kiedyś w latach 60-tych ubiegłego wieku kochałem samochody.
Uwielbiałem dalekie nocne jazdy na długich światłach. Na ulicy, na której mieszkam (długość 1,5 km)
jeszcze na początku lat 70-tych było jedno auto. Sąsiedzi mnie znali nie po nazwisku, ale
że to ten pan, który ma taksówkę. Wtedy na prywatne auto nierzadko mówiono „taksówka”.
A dziś ???
Horrendum !
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
---------------------------
PS. Wkrótce w SSI prezentacja projektu nowej przystani na Wyspie Sobieszewskiej. Nie przegapcie !
-------------------------------------------------------------
Portal trojmiasto.pl donosi o planach zwiększenia ilości miejsc postojowych jachtów w Gdańsku. Dotyczyć to ma dwóch miejsc na Wiśle: Górek Zachodnich i Sobieszewa. Obie inwestycje mają wejść w skład przedsięwzięcia strategicznego samorządu województwa pomorskiego: „Rozwój oferty turystyki wodnej w obszarze Pętli Żuławskiej i Zatoki Gdańskiej".
Nowością jest przystań w Sobieszewie. W rejonie ulicy Nadwiślańskiej powstaną do 2021 roku trzy pływające pomosty, które razem stworzą zamknięty port oraz hangarowego, przeznaczony do trzymania sprzętu żeglarskiego. Przewidziano budynek administracyjno-socjalny z bosmanatem, toaletami automatycznymi, łazienką, zapleczem socjalnym, pomieszczeniami technicznymi. Do tego: parking, wiata grillowa oraz sala szkoleniowa.
Planowany koszt to 5,9 mln zł, a dofinansowanie unijne będzie wynosić 4,1 mln zł.
Żeglarzy, a szczególnie uważnych czytelników SSI zainteresują plany rozbudowy dawnego portu Jachtklubu Stoczni Gdańskiej. Ilość miejsc postojowych wzrośnie ze 120 do 235,- między .innymi. dzięki budowie nowych nabrzeży i pomostów pływających. W minionym tygodniu podpisano umowę na dofinansowanie tej rozbudowy kwotą kilkunastu milionów złotych. Domyślać się należy, bo w artykule o tym nie ma, że oznacza to także odbudowę całego zaplecza, tak by przystań była naprawdę na miarę ambicji Gdańska.
/
Stan dzisiejszy
.
/
.
Wizualicja projektu rozbudowy przystani Jachtklubu Stoczni Gdańskiej
.
.Piszę o tym wszystkim ze szczególną radością. O części omawianego terenu pisałem juz w tym roku tutaj: http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=3487&page=0. Sęk w tym, że był to kawal primaaprilisowy, co niestety okazało sie dla niektórych intelektów za trudne i zaowocowało zaskakującą erupcją nienawiści i chamstwa. Ale dość o tym na łamach SSI, to przeszłość.
Dziś cieszmy się, że ekipa Pani Prezydent Aleksandry Dulkiewicz kontynuuje linię Pawła Adamowicza i inwestuje oraz, że samorząd wojewódzki kierowany przez j. kpt. ż. w. Mieczysława Struka takie projekty dofinansowuje. A przecież to nie wszystko, wiemy na przykład o dofinansowaniu dla Pucka. Samorządy górą!
No i drżyjcie: cokolwiek nawalicie zaraz wam wyciągniemy i nie damy spokoju!
Andrzej Colonel Remiszewski
Tekst zawiera wyłącznie osobiste i subiektywne poglądy autora
Jerzy
Dobra wróciłem z objazdówki po zawodach siatkarskich z Córeńką i zabieram się za pisanie, najpierw jednak tytułem komentarza do tekstu, a w zasadzie bardziej załączonego rysunku Colonela:
Przedstawiona wizualizacja rozbudowy Miejskiej Przystani Żeglarskiej (znanej szerzej jako Jacht klub Stoczni Gdańskiej) jest mocno nieaktualna. Pochodzi ona z opracowanej kilka lat temu koncepcji która NIGDY nie była brana na serio pod uwagę i nie przeszła przez sito dalszych uzgodnień. Pokazany na wizualizacji układ pomostów jest mocno nieekonomiczny z punktu widzenia wyciśnięcia maksymalnej ilości miejsc, a także narażony na falowanie. Brana pod uwagę koncepcja (mojego z resztą współautorstwa), stanowiąca bazę do opracowania Programu Funkcjonalno- Użytkowego zakładała poza remontem sypiących się nabrzeży (co bezwzględnie jest konieczne jaki wariant by nie został wybrany) wycięcie istniejących drewnianych pomostów wewnątrz basenu JK SG i zastąpienie ich układem nowych pływających pomostów zwiększających pojemność przystanie (środek basenu Jacht Klubu jest dziś zupełnie nie wykorzystany). Powstałe w ten sposób miejsca znajdują się na akwenie dobrze osłoniętym od falowania- i to jest etap I inwestycji. Etapem drugim i trzecim było wykonanie pływającego pomostu/falochronu wychodzącego na akwen rozlewiska Wisły Śmiałej gdzie od wewnątrz miałyby powstać kolejne miejsca postojowe. Kolejne jeszcze miały powstać na nowym nabrzeżu wzdłuż brzegu Wisły Śmiałej- właśnie tam gdzie na załączonej wizualizacji znajdują się te dziwne pomosty w kształcie litery C.
To nabrzeże z definicji przeznaczone miało być dla większych/cięższych jednostek, zaś przyległy do niego plac miał służyć zimowaniu jachtów. Z tego nabrzeża mógłby teoretycznie operować każdy, nawet najcięższy dźwig samojezdny. Dodatkowym ułatwieniem miała być brama i wyjazd wprost na Ulicę Przełom. Planowana rozbudowa NIC nie wspominała o zapleczu lądowym w postaci hangarów, sanitariatów itd- jedynie zakładała rezerwę pod ich stworzenie w przyszłości. Jaka jest finalna wersja projektu nie wiem, bo nie moje biuro przy nim pracowało. Słyszałem jednak o kilku komplikacjach które kontrekipa natrafiła po drodze które wymuszały wprowadzanie pewnych zmian.... sam jestem ciekaw ostatecznego efektu.
Pozdrawiam
Janek
Dzień dobry Jerzy.
W newsie Andrzeja jest mowa o JK Stocznia i budowie nowej przystani w Sobieszewie. A jest jeszcze trzeci beneficjent któremu przyznano unijną dotację na kompleksową rewitalizację i rozbudowę przystani tj. Akademicki Klub Morski. Unijna dotacja wynosi ok. 3,800 mln PLN netto ( z wkładem własnym 5,800 mln/PLN brutto ) Z projektem można zapoznać się na naszej klubowej stronie http://www.akm.gda.pl/ w zakładce "Przetargi" ( tam są pdf-y ) Żeby nie było , że dofinansowanie rozdawali na prawo i lewo, to był trzy lata ciężkiej urzędniczej roboty wykonanej non profit przez komandora Wacława Liskiewicza i "finansowego" Kubę Marjańskiego
Krzysztof.