O fatalnym stanie bazy sprzętowej ratownictwa morskiego w SSI było już wiele razy. Obiecanki, cacanki – ratownictwo morskie nie przekłada się bezpośrednio ani na sondaże,
ani na prognozy wyborcze. To nie jest obszar „dobrej zmiany”.
W telewizji wystąpił przedstawiciel Rady Armatorskiej SAJ – zawodowy kapitan statków handlowych, kapitan jachtowy, armator jachtu morskiego Jaromir Rowiński.
Poniżej link do audycji „Czarno na białym”..A gdy w telewizorze widzę Macierewicza, to oprócz obrzydzenia nie mogę się nadziwić, że ktoś taki jest ministrem.
Korespondencja do SSI – Andrzej Colonel Remiszewski.
.
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
-----------------------------------
SAJ od lat dobija się o uzdrowienie sytuacji w zakresie ratowania życia na morzy z powietrza.
Kolejne petycje, artykułu, mobilizowanie parlamentarzystów i opinii publicznej nic nie przynoszą.
Pewną nadzieję dawał planowany zakup kilkudziesięciu dużych smigłowców „Caracal”, które co więcej mialy być montowane w Łodzi, dając początek trzeciej fabryce śmigłowców w Polsce.
Wybrane rozwiązanie budzilo także wątpliwości – miały to być śmigłowce przsytowasowane do działań na polu walki, a więdc cięższe, o mniejszym zasięgu i droższe. Pzrekonywał argument
o integracji służb i wynikającej stąd większej sprawności i niższych kosztach wieloletnich. Niestety do zakupu nie doszło.
W zamian padła seria obietnic, którą możecie posłuchać klikajac link poniżej.
https://www.tvn24.pl/czarno-na-bialym,42,m/czarno-na-bialym-sos,782617.html
Kapitan Jaromir Rowiński
.
Terminy minęły… dawno. Obecnie lata pięć lekkich „Anakond” (czy tez „zanakondyzowanych” „Sokołów” – bez pływaków), ciężkie Mi 14 idą do remontu majacego w założeniu przedłużyć
im resurs po za wszelkie granice.
Jest źle. A resorty na petycje i pytania SAJ i interpelacje posłów odpowiadają delikatnie mówiąc wymijająco.
Jak długo jeszcze?
Czy żeglarze i organizacje żeglarskie, rybacy i organizacje rybackie, armatorzy promów pasażerskich nadal będą milczeć?
Witam
Chciałbym nieco sprecyzować stan obecnej floty powietrznej naszej Marynarki Wojennej. Obecnie posiadamy osiem maszyn W-3WA/W-3WARM pięć już po remontach w służbie (ostatnie trzy zakończą remont do 2018r) Śmigłowce te mogą zabierać do 8 rozbitków a więc nie tak mało. Co do wodowania to W-3WA/W-3WARM posiada pływaki które służą do wodowania w sytuacjach awaryjnych , tak jak w MI 14 który nikogo nie ratuje wodując na pływakach. Pozostaje według mnie odpowiedzieć sobie na pytanie o to ile chcemy ratować rozbitków za jednym podejściem, jak wielkie mamy obszar morza do zabezpieczenia oraz ile śmigłowców ma pełnić dyżur ratowniczy. Niestety wszystko rozbija się o koszty i zdrowy rozsądek bo nie stać nikogo żeby kilka śmigłowców pełniło dyżur na raz oraz koszty eksploatacji tylko ciężkich śmigłowców które mogą zabierać tak jak Mi 14PS do dziewiętnastu rozbitków a jak pokazuje życie większość akcji to zabieranie max kilku osób, przecież w razie większej katastrofy zostają uruchomione pozostałe maszyny tak jak to procedury przewidują. Dlatego nie umniejszał bym roli i zadań naszych ośmiu Anakond które z powodzeniem wypełniają swoje zadania.
Pozdrawiam.
--
Tomasz Grzegorczyk
Jurku,
Mam nadzieje, ze celem troski SAJu o smiglowce nie jest wprowadzanie w blad mniej zorientowanych kolegow zeglarzy. Z zalinkowanego materialu i wypowiedzi, miedzy innymi, kapitana Rowinskiego ktos moglby odniesc wrazenie, ze w razie zagrozenia na morzu bedzie pozostawiony sam sobie. Byc moze jest to kwestia ciecia czy obrabiania nagranego materialu.Brygada Lotnictwa Marynarki Wojennej, odpowiedzialna miedzy innymi za operacje lotnicze SAR zabezpiecza je przy pomocy smig owc w Anakonda.
Dwie maszyny tego typu, plus smiglowiec MI 14, w Dar owie i trzy w Gdyni, do zada poszukiwawczych zabezpieczony jest r wnie samolot ratowniczy w trzeciej lokalizacji. W razie zagrozenia zycia na morzu i w razie takiej potrzeby Centrum Koordynacyjne mo e r wnie wezwac smig owce, i inna pomoc, z krajow sasiednich; Niemiec, Dani czy Rosji i jest to rutynowe dzialanie w ramach roznego rodzaju porozumie mi dzynarodowych.
Pisze o tym, bo z wypowiedzi Colonela moze powstac mylne wrazenie jakiejs ratowniczej pustki. Tak nie jest, smiglowce MW lataja na co dzien i wielu ludzi morza zawdziecza im zdrowie i zycie.
https://dlapilota.pl/wiadomosci/polska/smiglowiec-mi-14plr-polata-dluzej
https://dlapilota.pl/wiadomosci/brygada-lotnictwa-mw/kolejna-zmodernizowana-anakonda-powrocila-do-darlowa
https://dlapilota.pl/wiadomosci/brygada-lotnictwa-mw/anakonda-uratowala-zeglarza
Jaroslaw Czyszek k.j.
Właściwie odpowiedź nie jest specjalnie konieczna, bo obaj komentatorzy przytaczają te same fakty, co ja i, co ważniejsze, materiał TVN, który przywoływałem.
Tak, lata obecnie pięć "Anakond", a dokładnie dwa śmigłowce morskie "Anakonda" oraz dwa lądowe "Sokoły" zmodernizowane w Świdniku do standardu "Anakond". Odróżnia się je po braku pływaków. Lata jeszcze MI 14, oby wytrzymał do chwili powrotu modernizacji drugiego. Tak trwa kontrakt na modernizację dalszych trzech "Anakond". Wierzmy, że wymienione remonty przebiegną sprawniej, niż kilkuletni popis nieudolności Świdnika przy pierwszej piątce.
Tak, funkcjonują od połowy 2017 roku znowu dwie bazy. Tak, jest to droga zabawa.
Generalnie, nawet utrzymanie jednego śmigłowca to droga zabawa.
A teraz warto przypomnieć fakty podane w materiale TVN:
1. Baza w Darłowie pracuje tylko za dnia (potwierdza to także podlinkowana wypowiedź kpt. Braszaka - oficera prasowego Brygady.
2. Z zasięgu lotu "Anakondy/Sokoła" wynika, że aby dolecieć i wykonać akcje w zachodniej połówce naszego wybrzeża musi lądowac dla tankowania w Darłowie.
3.Minister Obrony wielokrotnie podawał różne terminy zakupu nowych śmigłowców, także w odpowiedziach na interpelacje poselskie, co było cytowane w Internecie. O ile minął już koniec roku 2015, koniec roku 2016, a nawet marzec roku 2017 (bodaj takie terminy padały) to nie zostały one dotrzymane. Jeśli mam niezgodność w kalendarzu albo przeoczyłem jakieś nowoczesne maszyny na lotniskach, to proszę o sprostowanie.
4. Na temat ilości maszyn na dyżurze, zdolnych do jednoczesnej akcji, jako procentu maszyn na stanie, nie będę się wypowiadał. Przypomnę tylko, że maszyny muszą być serwisowane, brać udział w szkoleniach, a czasem miewają awarie. Co prawda poznawałem ten temat od zawodowego lotnika-ratownika oraz od hobbysty śmigłowcowego ale to naprawdę nie moja branża, Nie moich interlokutorów zdaje się też. Sytuację poprawi powrót "Anakond" i potemMI14 z remontów ale pamiętajmy o wieku tych maszyn. A decyzja o zakupie nowych rodzi się i realizuje już jakieś 6 lat, ile potrwa jeszcze?
5. Warto może jednak powiedzieć o ilości odejść ze służby i ilości lotników z uprawnieniami do lotów nad morzem i w nocy... Z wyzej wymienionych źródeł oraz z informacji publikowanych przez samą BLMW wiem, że nie jest najlepiej.
6. Celem materiału zapewne nie było stworzenie fałszywego wrażenia, że ewentualni rozbitkowie będą pozostawieni sami sobie. Lepiej jednak by nie potrzebowali pomocy w liczbie większej niż kilku, na zachód od Darłowa i w nocy. Na pewno celem powinno być mobilizowanie opinii publicznej, by naciskała na rząd, o przyśpieszenie zakupu potrzebnych niewątpliwie i obiecanych maszyn.
Tak jak SAJ to czyni od lat, i od co najmniej trzech rządów.
No i życzmy sobie wzajemnie i wszystkim ludziom morza, by służby były i okazywały się zbędne.
Andrzej Colonel Remiszewski
Usłyszałem w Radio Gdańsk w relacji, znalazłem w sieci:
https://trojmiasto.tv/Minister-Antoni-Macierewicz-w-gdynskiej-bazie-24442.html?t=30
Cytat z informacji trojmiasto.pl:
„- To są dobre śmigłowce, one realizują swoje zadania i tych śmigłowców będziemy się starali dostarczyć naszym marynarzom tyle, żeby rzeczywiście mogli spełnić swoją funkcję ratowania życia i obrony tych, którzy potrzebują takiej pomocy (...). Pięć zmodernizowanych już lata, trzy następne są w realizacji, ale po przeanalizowaniu sytuacji należy rozważyć kupno właśnie takich śmigłowców do zadań ratowniczych. To nie zmienia konieczności zakupu śmigłowców łączących funkcję ratowniczą z funkcją zwalczania okrętów podwodnych - mówił (31 października 2017r.) Antoni Macierewicz podczas wizyty na lotnisku Marynarki Wojennej w Gdyni Babich Dołach.”
Andrzej Colonel Remiszewski
http://wgospodarce.pl/informacje/42170-macierewicz-wiecej-smiglowcow-i-nowa-baza-ratownictwa