KOLEKCJA CYTATÓW "MALINY"
Alina Raduła w środowisku żeglarskim powszechnie znana jest jako "Malina", a nawet "Malinka". Wyjątkowo trafna ksywka, bo mi akurat się kojarzy z pełnym zachwytu zawołaniem "dziewczyna jak malina !" Ale ja tu teraz tylko kilka słów o książeczce "Słowa wiatrem i falą płynące" stanowiącej skrótowy zbiór uczesanych i nieuczesanych powiedzonek, aforyzmów, cytatów bardziej lub mniej związanych z żeglowaniem i żeglarzami.
"Malina" entuzjastka swobodnego żeglowania - siłą rzeczy nie tylko czytuje klasyczną literaturę marynistyczną ale i się obraca się w środowisku współczesnych ludzi morzem zauroczonych. Popełniła podręczną książeczkę formatu kieszonkowo-torebkowego zawierającą około dwie i pół setki aforyzmów - począwszy od "klasyków" (Michał Anioł, Byron, Conrad, Hugo, Bacon, Einstein), a skończywszy na zaprzyjaźnionych współczesnych polskich żeglarzach. Wśród tych współczesnych brylują oczywiście i zasłużenie Janusz "Zbieraj" Zbierajewski i Krzysztof Baranowski.
Na zawartość książeczki składają się takie rozdziały: o morzu i miłości do niego..., o żeglarstwie i żeglowaniu..., o jachtach, statkach i żaglowcach..., o życiu (nie tylko na morzu), o kapitanach, żeglarzach, ludziach morza..., o rejsach, podróżach, odkrywcach..., o miłości i kobietach..., o wiatrach, sztormach i pogodzie..., o lądach, portach i powrotach..., o żeglarskich radach...
Czytajcie, rozmyślajcie, zapamiętujcie. W dyskusjach kokpitowych argumenty jak znalazł !
/
Rysunki: Ela Drążkiewicz
Cena 15,- zł
Zamawiać możecie tu: http://allegro.pl/nowosc-slowa-wiatrem-i-fala-pisane-i6054371259.html
-------------------------------------------------------------
"Malinki" rączki całuję !
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge el Anciano
Don Jorge el Anciano
==================================================
Ilustracja do komentarza Colonela:
Książeczka smaczna jak malina
„Słowa wiatrem i fala pisane” były tą lepszą stroną mojego pobytu na Targach „Wiatr i Woda”. Napisałem „książeczka”, ale przecież to cała antologia. Oczywiście, mnóstwa znanych powiedzeń i porzekadeł Autorka nie uwzględniła. Problem w tym, że jeśli coś funkcjonowało w czasach przedinternetowych, to zaczyna ginąć w mrokach niepamięci, o ile tylko ktoś nie zdołał tego zanotować w książce.
PO za wysokim poziomem edycyjnym, fajnymi ilustracjami, zaimponowała mi rzetelność i dociekliwość Aliny. Sam zaczynam już być „el anciano” – choć nie czuję się i, Drogie Panie, nie wyglądam!) i przez sporo godzin usiłowałem znaleźć jakiś błąd. A tu nic! Po prostu jest dobrze.
Jedyne, co bym uzupełnił to niektóre przydomki powszechnie znane: Bolesław „Bolo” Kowalski, „Jerzy „Don Jorge” Kuliński, Janusz „Zbieraj” Zbierajewski.
No i jeszcze taka ciekawostka co do aforyzmu nr 191 (nie powiem co to, poczytajcie):
Autorka pisze, iż K.O. Borhardt przypisuje go Balzakowi, ale sama sygnuje „autor nieznany”. Jedyny ślad, na jaki trafiłem przez lata, po za polskimi przepisywaczami to wstęp autorstwa Jeana Randier do „Us et coutumes à bord des long-courriers” Armanda Hayet (wyd. Éditions Denoël, dostępna w Amazonie), skąd pochodzi taki cytat: "Il était au monde trois choses parfaitement belles : une jolie femme qui danse, un pur-sang en liberté, une frégate sous voiles ! Hélas ! nos yeux n'en pourront plus contempler que deux." Skąd Randier to zaczerpnął?
Antologia Aliny mnie zmobilizowała i oto efekt. Może Borhardt się jednak nie mylił?
--------------------------------------------
Ilustracja do tego komentarza - pod tekstem newsa