WYDRUKUJCIE SOBIE PLANIK PORTU GRONHOGEN
Określenie "portiernia" brzmi mało elegancko. No to potraktujmy ten porcik położony prawie na południowym skraju wyspy Oland jako "przyczółek". W żargonie wojskowym "uchwycenie przyczółka" to zapowiedź sukcesu natarcia. A nacierac warto, bo Kalmarsund to akwen bardzo atrakcyjny. Wody raczej osłonięte przed dominującymi w naszej czesci Bałtyku wiatrami z NW. Jesli jednak dopadnie Was przeciag wiatrów z północy lub południa - macie pecha.
W Kalmarsundzie najwazniejszym i najciekawszym miastem jest Kalmar. Ale aby dotrzeć do Kalmaru - trzeba uchwycic Gronhogen (nad oboma literkami "o" powinny byc kropki - przepraszam).
Czy to daleko ? Z Władkowa do Gronhogen kursem 318 stopni - 110 M.
Drukarka gotowa ?
Drukujemy !
//
Z Gronhogen wiążą się wspomnienia poznania i zaprzyjaxnienia się z Tony Halikiem. Żeglował jachtem "Halikówka" (typ Scorpius), a ja już na "Milagro V"
.
/
To nasza pamiątkowa fotka z Gronhogen
.
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
---------------------------------------
Post Scriptum - obok tematu newsa (po raz drugi).
Pijąc kawę z Skarbnikiem SAJ - Janem Walochem (oby żył wiecznie!) nadziałem się na subtelną uwagę, że kilkunastu "moich protegowanych" (chodzi o tych, którym na odwrocie Deklaracji wpisałem moją rekomendację) zalega z opłacaniem składek na bieżąco. Chciałem się dowiedzieć konkretnie o kim mowa, ale Jan dyplomatycznie wykręcił się zaklęciem - "ustawa o tajemnicy danych osobowych". Powiedział mi tyle, że powinienem się za nich wstydzić.
No to się wstydzę, nie mam wyścia - zwłaszcza że wysokośc składki członka SAJ - 5 zł/m-c nie jest powalająca.
Przyjaciele - zdejmiicie ze mnie ten wstyd. Przypominam - dane do przelewu na www.saj.org.pl
W nawiązaniu do Twego newsa dotyczącego portu Grönhögen dodałbym jedną
informację, która może być istotna dla jachtów płynących "z" i "do" Polski.
W porcie tym - poza oczywiście zakupami spożywczymi - można bez kłopotów
kupić olej napędowy do silników Diesla eksploatowanych na naszych jachtach.
Jest to o tyle istotne, iż nie w każdym porciku w SE można kupić ropę.
Niewielki hangar z dystrybutorem znajduje się po lewej stronie w głębi, w
części oznaczonej na Twoim planie jako basen "Gościnny".
Aby kupić ropę należy zgłosić się do bosmana, który osobiście naleje Wam
żądaną ilość paliwa.
Cena jest trochę wyższa niż na lądzie - przy normalnej cenie 14,5 kr za litr
ropy - w tutejszym porcie płaciłem ostatnio 16,5 kr.
Pzdr
Włodzimierz Ring
"Bury Kocur"
Don Jorge
Oooo widzę, że zamieściłeś planik Grönhögen:-)
W tym roku byłem tam jachtem ANSER i wykryliśmy, że Wi-Fi jest tylko w kawiarni która mieści się w wiatraku.
Pozdrowienia
Jurek M
Tak się składa, że w najnowszym numerze "Żagli", który wyjąłem ze
skrzynki pocztowej wczoraj, ukazał się mój tekścik o Grönhögen. Więc
uzupełniam to co napisałeś, powtarzając po części to co zamieściły
"Żagle". W Grönhögen byłem w pierwszych dniach sierpnia, na zakończenie
wakacyjnego rejsu po szwedzkich wodach. Tego wieczoru, oprócz "Lotty",
cumowały tam 3 inne polskie jachty.
Obecnie w basenie gościnnym, pomiędzy końcem czerwonej kreski na Twoim
planie a południowym falochronem, jest bardzo nieprzyjemnie wyglądająca
kamienista mielizna. Nie sprawdzałem kilem i echosondą, oglądałem z
brzegu - zdecydowanie wyglądało na mniej niż 1.5m. Pytałem bosmana:
potwierdził, że tam jest "bardzo płytko". O jachcie, który manewrował w
okolicy mielizny, bosman powiedział, że nie powinien tam się znajdować.
Napisałem "obecnie", ponieważ planowane jest pogłębienie tego basenu
(oraz postawienie y-bomów) - bosman pokazał mi plan pogłębień. Ma to być
zrobione już na przyszły sezon - o ile dobrze się zrozumieliśmy
(wystąpiły pewne problemy językowe).
Paliwo chciałem w Grönhögen kupić (by napełnić zapasowy kanister przed
przeskokiem do Polski), ale okazało się, że za paliwo nie można zapłacić
kartą (za postój - owszem), a koron już nie miałem. Cóż - bak był prawie
pełen, więc popłynąłem bez tankowania.
A jeśli już Czytelnicy SSI zacumują w Grönhögen, to zachęcam do
wycieczki na południowy cypel Olandii, do latarni morskiej Långe Jan. Po
opis procedury wypożyczenia roweru w samoobsługowej wypożyczalni w
Grönhögen odsyłam do "Żagli" ;-)
Pozdrawiam serdecznie,
Marcin Palacz
s/y "Lotta"