TRZY ROZMÓWKI RADIOTELEFONICZNE
Tym razem Andrzej Colonel Remiszewski nieco sobie żartując - trafia w sedno urzędniczego podejścia do obywateli. W większości portów europejskich (choć są wyjatki opisywanie w locjach) żadnej instytucji po za gospodarzem przystani kasującym opłatę, nie interesuje mały jacht wchodzący lub wychodzący z portu.
Niektórzy uważają, że warto w niektórych portach, jak Łeba, porozmawiać na VHF z bosmanatem, zawsze bardzo uprzejmie poinformują o stanie spłyceń czy o wychodzącym kutrze w kanale portowym. Można jeszcze zrozumieć, że bosmanat potrzebuje wiedzy o ruchu nawet małych jednostek, ale po co mu informacja o nazwisku i numerze kołnierzyka skippera... Do legendy przeszła rozmowa radiowa pewnego polskiego żeglarza z Travemunde, który wychodząc z Kołobrzegu na Bornholm, na pytanie płynie odparł: "do Chin".
Może więc nagrodą powinien być uścisk dłoni pana dyrektora Urzędu Morskiego, trzeba by tylko rozstrzygnąć, czy tego najbardziej zachodniego, czy, odwrotnie, wschodniego.
Niektórzy uważają, że warto w niektórych portach, jak Łeba, porozmawiać na VHF z bosmanatem, zawsze bardzo uprzejmie poinformują o stanie spłyceń czy o wychodzącym kutrze w kanale portowym. Można jeszcze zrozumieć, że bosmanat potrzebuje wiedzy o ruchu nawet małych jednostek, ale po co mu informacja o nazwisku i numerze kołnierzyka skippera... Do legendy przeszła rozmowa radiowa pewnego polskiego żeglarza z Travemunde, który wychodząc z Kołobrzegu na Bornholm, na pytanie płynie odparł: "do Chin".
Może więc nagrodą powinien być uścisk dłoni pana dyrektora Urzędu Morskiego, trzeba by tylko rozstrzygnąć, czy tego najbardziej zachodniego, czy, odwrotnie, wschodniego.
A tak na marginesie - wtedy, kiedy jeszcze żeglowałem, to z zasady nie zaczepiałem bosmanatów radiowo. Radiotelefon jachtowy na nasłuchu "DW" i fertig. Będą mieli do mnie interes, to się zgłoszą. Przeważnie nie mieli lub ...spali.
Przypominam o kamizelkach.
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
------------------------------
PS. Zostałem wrobiony w ufundowanie nagrody. Niech będzie książkowa. Tytuł uzgodnię z Laureatem konkursu.
------------------------------
Trzy dialogi
Rozmowa pierwsza:
- Kapitanat Abowo, jacht „Tequila” na wejściu, dwie osoby, z Dziwnowa.
- „Tequila”, kapitanat Abowo, a ile pan ma długości?
- 8 metrów.
- 8 metrów?! To po co pan zakłóca ruch w eterze? Jeśli pan nie ma nic ważnego to proszę nie przeszkadzać w pracy.
Rozmowa druga:
- Kapitanat Bebowo, jacht „Tequila” na wejściu, dwie osoby, z Dziwnowa.
- „Tequila” proszę bardzo, idzie pan do mariny?
- Tak oczywiście, dziękuję, spokojnego dyżuru życzę.
Rozmowa trzecia:
- Kapitanat Cebowo, jacht „Tequila” na wejściu, dwie osoby, z Bebowa.
- „Tequila”, proszę podać nazwisko prowadzącego.
- Kapitanat, tu „Tequila”, prowadzący Iksiński.
- „Tequila”, proszę podać port macierzysty?
- Kapitanat, tu „Tequila”... Bjulawastrafrolundajeteborje...
- „Tequila”, jak?
- Bjulawastrafrolundajeteborje..
- „Tequila” proszę przeliterować.
- BRAVO, JULIET, UNIFORM, LIMA, ALFA.....
I teraz proponuję konkurs złożony z dwóch pytań:
Pytanie pierwsze – w jakim kraju europejskim miały miejsce te rozmowy?
Pytanie drugie – który z trzech portów znajduje się najbliżej zachodu, a który wschodu?
Nagrody złośliwie pozostawię w gestii Gospodarza tej witryny, by spędzić w spokoju i kamizelce ostatnie półtorej doby urlopu.
Andrzej Colonel Remiszewski
Rozmowa pierwsza:
- Kapitanat Abowo, jacht „Tequila” na wejściu, dwie osoby, z Dziwnowa.
- „Tequila”, kapitanat Abowo, a ile pan ma długości?
- 8 metrów.
- 8 metrów?! To po co pan zakłóca ruch w eterze? Jeśli pan nie ma nic ważnego to proszę nie przeszkadzać w pracy.
Rozmowa druga:
- Kapitanat Bebowo, jacht „Tequila” na wejściu, dwie osoby, z Dziwnowa.
- „Tequila” proszę bardzo, idzie pan do mariny?
- Tak oczywiście, dziękuję, spokojnego dyżuru życzę.
Rozmowa trzecia:
- Kapitanat Cebowo, jacht „Tequila” na wejściu, dwie osoby, z Bebowa.
- „Tequila”, proszę podać nazwisko prowadzącego.
- Kapitanat, tu „Tequila”, prowadzący Iksiński.
- „Tequila”, proszę podać port macierzysty?
- Kapitanat, tu „Tequila”... Bjulawastrafrolundajeteborje...
- „Tequila”, jak?
- Bjulawastrafrolundajeteborje..
- „Tequila” proszę przeliterować.
- BRAVO, JULIET, UNIFORM, LIMA, ALFA.....
I teraz proponuję konkurs złożony z dwóch pytań:
Pytanie pierwsze – w jakim kraju europejskim miały miejsce te rozmowy?
Pytanie drugie – który z trzech portów znajduje się najbliżej zachodu, a który wschodu?
Nagrody złośliwie pozostawię w gestii Gospodarza tej witryny, by spędzić w spokoju i kamizelce ostatnie półtorej doby urlopu.
Andrzej Colonel Remiszewski
Witaj Don Jorge!
Rozmowy UKF odbyły się w Unii Europejskiej, w Polsce.
Najbardziej na wschód leży Cebowo. I ośmielę się powiedzieć, że jest to Hel.
Nasłuchałem się takich rozmówek na wejściu jak tam byliśmy półtora tygodnia temu. Ale mimo posiadania ukf oprócz rozmowy z poborcami opłaty postojowej ani na wejściu naszym małym jachcikiem z wędkarską rejestracją, ani na wyjściu nic nie mówiliśmy.
I teraz tak się zastanawiam, czy jakbym zapytał o zgodę na wejście to zatrzymano by "wycieczkowiec" Ocean byśmy mogli wejść spokojnie?
Czy chociaż ostrzeżono by nas, że wychodzi?
Pozdrawiam,
Andrzej Suszek.
Zacznę od końca:
Rozmowa 3 - miała miejsce zapewne z bosmanem portu Hel. Tam zawsze potrzebują tysiąca szczegółów dotyczących wchodzących jachtów.
Rozmowa 2 - myślę, że to byłby Kołobrzeg lub Darłowo.
Rozmowa 1 - podejrzewam Kapitanat portu Świnoujście. Podejrzewam, gdyż nigdy nie zawracam im głowy swoją obecnością gdy wchodzę tam jachtem.
Pozdrawiam
Tomasz Orlean
Marian Janaś
--
Stopy wody pod kilem
Marek Popiel
http://whale.kompas.net.pl
Oczywiście Hel, Kołobrzeg i Świnoujście.
Odpowiedź zawierająca Darłowo jako alternatywę jest także idealnie trafiona ale pisząc tekścik o "konkursie" jeszcze tego nie wiedziałem, do Darłowa wchodziłem jak news juz wisiał na SSI. Przy okazji: rozmowa z kapitaatem na VHF 12 okazała się bardzo efektywna - dowiedzieliśmy się, że będzie ekstra otwarcie mostu i oszczędziliśmy sobie pół godziny czekania po nocy.
Czy o naszym konkursie przeczyta ktoś z decydentów? Czy wyciagnie wnioski, choćby takie, by pouczyć swych pracowników o zakresie informacji potrzebnych przy zgłoszeniu wejścia? A może inny z decydentów zdecyduje się na kolejne prawne ograniczenie niezbędnych zgłoszeń?
Żyj wiecznie!
Andrzej Colonel Remiszewski
Po co?
Co to jest jakis najazd na port?
Wplywamy, cumujemy, idziemy na piwko - o czym chcecie gadac?
No chyba, zeby wylonic poslanca na to czego nam aktualnie potrzeba.
Spokojmie, spokojnie.
Wplywamy kiedy chcemy a wyplywamy tez.
Nic nikomu do tego.
Jak cos sie bedzie dzialo od tego jest UKF zeby nad nami czuwac.
Za to sa placeni.
åååå
Mikolaj
Stockholm
Skickat från min iPad2=