SZCZECIŃSKI KLUB ŻEGLARZY SAMOTNIKÓW

Trzeba przyznać, że 36 lat  "nielegalu" czyli "podziemia" to osiagnięcie zasługujące na wpis do  Księgi Guinessa. Wreszcie się ujawnili, zarejestrowali. Lepiej póżniej niż wcale rzekła babcia przychodząc na dworzec 5 minut po odejściu ostatniego pociągu. Mamy też już fotografię samotników. Jak widać - niektórzy z nich zdązyli osiwieć. Dziękuję Zygmuntowi Kowalskiemu za kolejną korespondencje (już nie donos).

Jawnie działające stowarzyszenie mogło już sobie pozwolić na objęcie patronatem ambitne przedsięwzięcie skippera najmniejszej samotniczej łódki. Chętnie bym przeczytał o szczegółach tego patronatu nad "Samotnym Zającem na oceanie".

Żyjcie wiecznie !

Don Jorge

__________________________

Z motto klubu

.

ŁĄCZY ICH SERDECZNA NIĆ SYMPATII

W sobotę 21 kwietnia 2012 roku miało miejsce w Szczecinie pierwsze w jego 36-letniej historii walne zebranie Klubu Żeglarzy Samotników - już jako oficjalnie zarejestrowanego stowarzyszenia w ewidencji Urzędu Miasta Szczecin.

W trakcie sobotniego spotkania dokonaliśmy podsumowania dotychczasowej działalności KŻS ze szczególnym uwzględnieniem jego drugiej młodości, a więc okresu od 2010 roku, w tym dwóch już odbytych oraz stanu przygotowań do tegorocznych - XIII Bałtyckich Regat Samotnych Żeglarzy o Puchar Poloneza (13 - 18.08.12). Napłynęło już do nich 31 zgłoszeń - rekordowa ilość, a zapisy przyjmowane będą tylko do 1 lipca.   Warto przy tym dodać, że po raz pierwszy w historii polskiego żeglarstwa wszyscy uczestnicy regat na tradycyjnej trasie Świnoujście - Christianso - Świnoujście zostaną wyposażeni w profesjonalne urządzenie firmy Yellowbrick ukazujące wszystkim zainteresowanym aktualną pozycję każdego jachtu. Zainteresowanych regatami odsyłam do stron: www.regaty-poloneza.pl oraz www.kzs.com.pl

Było też uroczyste, zgodne z klubowym ceremoniałem potwierdzenie przyjęcia do klubu nowych jego członków. Procedurę ich przyjęcia zakończyło wręczenie klubowych znaczków, krawatów oraz wpis do pamiątkowej księgi klubowej.

Tym razem w księdze przybyło kolejnych sześć wpisów (Sławomir Turniak, Maciej Ziemba, Edward Stachoń, Marek Lewenstein, Jolanta Długajczyk oraz - zaocznie -Jerzy Kuśmider z Vancouver). Wolne karty czekają na Włodzimierza Bylińskiego (aktualnie żeglującego samotnie w drodze powrotnej z Gwadelupy do kraju) oraz także przyjętych już do naszego Klubu: Joannę Pajkowską, Mikołaja Mareckiego oraz Mieczysława Irchę, obradującego w sobotę na Nadzwyczajnym Sejmiku PZŻ. Dodam, że członkami zwyczajnymi naszego klubu mogą być żeglarki i żeglarze mający za sobą przynajmniej 500 Mm w rejsie samotnym pod żaglami lub ukończyli Regaty “Poloneza” bez zawijania do portów. Dotąd do księgi klubowej wpisało się na przestrzeni lat 61 samotnych żeglarzy, z których aż 11 pełni już Wieczną Wachtę. Listę członkowską uzupełnia nazwisko Piotra Stelmarczyka - niespożytego organizatora regat Unity Line, a przy tym jednego z inicjatorów utworzenia, a później restauracji KŻS. któremu zebrani przyznali status członka wspierającego.

Pod nieobecność Edka Zająca - członka KŻS, zajętego w sobotę montażem silnika do swojego Holly, podjęto uchwałę o oficjalnym objęciu klubowym patronatem jego udziału w Jester Azores Chellenge 2012 .

Sobotnie spotkanie zakończyła bardzo interesująca relacja Radka Kowalczyka, ze wspieranego przez Klub jego uczestnictwa w transatlantyckich regatach Mini Transat 6,5 ‘2011.

Zygmunt Kowalski

________________________

Klub Żeglarzy Samotników                                                                        Szczecin, 21.04.2012

ul. Wąska 1A/5

71-407 Szczecin

 

 

Kol.

Edward Zając

jacht „Holly”

USTKA

 

Drogi Edwardzie

Z przyjemnością pragnę poinformować, że uczestnicy dzisiejszego Walnego Zebrania podjęli gremialną uchwałę o objęciu oficjalnym patronatem przez Klub Żeglarzy Samotników Twojego uczestnictwa w regatach JESTER AZORES CHALLENGE 2012.

Jesteśmy z Tobą w trakcie przygotowań do startu.

Będziemy z Tobą na trasie oceanicznych regat Plymouth – Azory oraz w drodze powrotnej do kraju

Łączy nas przecież – wszystkich członków Klubu Żeglarzy Samotników – serdeczna nić przyjaźni.

W tym duchu zechciej potraktować nasz klubowy patronat.

 

Z żeglarskim pozdrowieniem

Komandor

( - ) kpt. Janusz Charkiewicz                                                                    

 

 

Komentarze
Brak komentarzy do artykułu