D J U P V I K (Djauvik)
(57º18,5’N i 018º08,9’E)
Na południowym odcinku zachodniego wybrzeża leży niewielka miejscowość letniskowa Djupvik o rybackiej już raczej przeszłości. Taka zwyczajna, a jednak wszyscy gotlandczycy pamiętają, że w roku 1361 właśnie tu wylądował ze swą armią duński król Waldemar IV Atterdag (Odnowiciel), aby po Skanii podbić Gotlandię. I udało mu się to łatwo – zręcznie wykorzystując rokosze tutejszego chłopstwa przeciwko władzy w Visby. Król Waldemar miał za co wojować – 15 lat wcześniej sprzedał Estonię Krzyżakom. Rozumiem, że już nabraliście ochoty powtórzyć sukces Waldemara – lądując właśnie tu – w Djupvik.
Niestety nie wszystkim będzie to dane. Wbrew nazwie Djupvik*) znaczy głęboka zatoka – jest portem tylko dla jachtów mieczowych lub kilowych maleństw. Jachty o zanurzeniu przekraczającym 1,4 m nie powinny tu zawijać. Nie traktowałbym portu Djupvik jako miejsca spokojnego przeczekania sztormu, zwłaszcza z NE.
Nie oczekujcie tu szkła, aluminium i marmuru. Najwyżej kamienie, beton, gonty i ... eternit.
Badekunda „Kamienny krąg” – podobno to zabytek.
Miejscowość nie wyróżnia się niczym szczególnym. Ta sama atmosfera, zieleń, porządek, spokój – której nie zakłóca nawet biegnąca wzdłuż brzegu kołowa obwodnica wyspy. Miłą dla oka jest morska perspektywa z widokiem na malownicze wyspy Lilla Karlsö (bliższa) oraz Stora Karlö. Do roku 2005 z Djupvik wypływały do wysp motorówki z wycieczkowiczami. Zostały jednak przegonione do Klintehamn. W Djupvik możecie obejrzeć „kamienny krąg” o zarysie statku, poplażować, zrobić zakupy w minimarkecie, pojechać autobusem do stolicy gminy – Klintehamn (13 km).
Port. Jest własnością i pod zarządem lokalnego samorządu rybackiego. Z daleka wygląda na poważny, tylko te płycizny w basenie i na podejściu. Kształt dość oryginalny – port w porcie. Od falowania z sektora SW do NW akwatorium portowe osłania falochron narzutowy (zbudowany w 1984 r), po którego stronie
A na horyzoncie Lilla Karlsö.
Gasthamn – tu zacumujecie.
wewnętrznej zbudowano drewniany pomost cumowniczy dla jachtów. Cumować też można do przygłowicowego odcinka nabrzeża falochronowego. Gdyby falowanie się wzmagało – można starać się o pozwolenie przestawienia jachtu do basenu wewnętrznego, ale tam jest już naprawdę płytko. Tylko tam oświetlenie kei. Nieliczne, punkty poboru prądu i wody zlokalizowano na brzegu. Z usług bytowych tylko toaleta. Gospodarzem tego gospodarstwa jest pan Lennart Melin (tel. 0498-24 11 51 oraz 0704-75 25 51). Opłata postojowa 60 SEK.
Podejście. Odradzam zawijanie przy silniejszych wiatrach z N. Znalezienie portu w panoramie brzegu nie jest łatwe, ale mając na podorędziu wielki drogowskaz w postaci Małej Karli – sprawa jest banalnie prosta. Od środka wyspy namiar na port Djupvik – wprost na wschód. W odległości około 0,5 mili starajcie się podchodzić prostopadle do brzegu – jednocześnie bardzo pilnie wypatrując nabieżnika krk 137º. Jest to para białych trójkątnych tarcz. Znak przedni w linii brzegowej, wewnątrz portu – znak tylny na pagórku za portem. Za tym znakiem widoczny jest spory, biały pawilon pensjonatu. W nocy linię nabieżnika wyznacza para czerwonych świateł stałych. Na głowicach falochronów żadnych znaków nawigacyjnych nie ma. Nie są one też podświetlone. □
______________________
*) Niektórzy mieszkańcy upierają się przy nazwie Djauvik. Nawet na niektórych mapach znajdziecie tę nazwę